Konfitura pomarańczowa

W związku z tym, że jeszcze trwa sezon na pyszne pomarańcze, postanowiłam przygotować konfiturę z tych cytrusów. Wyszła pyszna - nie za słodka, nie za kwaśna, leciutko gorzkawa, czego trudno uniknąć przy tych owocach. Nawet mój mąż był zachwycony, a nie jest fanem owocowych smarowideł ;) Może dacie się skusić?

Składniki:
1 kg pomarańczy
sok z połowy cytryny
100 g cukru
200 ml wody

Wykonanie:
Pomarańcze sparzamy i myjemy. Z trzech ścieramy skórkę (dobry do tego jest obierak do cytrusów). Wszystkie pomarańcze obieramy, usuwamy jak najdokładniej białą część i błonki, aby pozostał nam w miarę możliwości sam miąższ (konfitura będzie miała mniej goryczki). Miąższ mieszamy ze skórką z pomarańczy i sokiem z cytryny. 
W garnku mieszamy cukier i wodę, gotujemy na syrop. Wrzucamy miąższ i gotujemy pod przykryciem około pół godziny. Odkładamy do ostygnięcia, najlepiej do następnego dnia. 
Po tym czasie ponownie zagotowujemy owoce i smażymy około pół godziny, aż konfitura zgęstnieje. Gorącą przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i odkładamy do wystygnięcia. 

Etykiety: ,